• Stanisław Lem

          • Uroczystość nadania imienia

          • 12.09.2007 roku odbyła się uroczystość nadania imienia Stanisława Lema Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącemu w ZSO w Kowarach. Było to ukoronowanie starań, z którego najbardziej dumni mogą być Jarosław Kotliński i Adam Walesiak, którzy zainspirowali gremia szkolne do zwrócenia uwagi na postać Stanisława Lema.  Uroczystość rozpoczęła Dyrektor szkoły, Pani Grażyna Krakowiak, która w swoim wystąpieniu mówiła o sensie nadania szkole imienia i to właśnie imienia Stanisława Lema uznanego przez całą społeczność szkolną za autentyczny wzór; również ona  odczytała krótkie wspomnienie o Patronie nadesłane przez prof. Stanisława Beresia autora książki-wywiadu „Tako rzecze… Lem”. Ważnym momentem było też przekazanie pozdrowień i życzeń, które nadeszły z domu krakowskiego Patrona od Pani Barbary i Tomasza Lem. Znaleźliśmy w nich gratulacje oraz zachętę do pogłębiania wiedzy nie tylko o twórczości Lema i nim samym, ale przede wszystkim do poznawania za jego pośrednictwem świata i mądrego wyboru przyszłej drogi życiowej przez naszych uczniów. 

            Wśród wielu zaproszonych gości przybyli Posłowie na Sejm RP, Pani MARZENA MACHAŁEK i Pan JERZY SZMAJDZIŃSKI, którzy zadziwiająco zgodnie mówili o trafnym wyborze Patrona oraz o własnych „Lemowskich” doświadczeniach czytelniczych. Gratulacje przekazali też w imieniu Marszałka Sejmiku Dolnośląskiego Pani Paulina Boroń - Kacperek (wraz z pokaźną liczbą książek St. Lema), a w imieniu Dolnośląskiego Kuratora Pani Wizytator Bożena Browarczyk. Nie zabrakło również przedstawiciela Sejmiku Dolnośląskiego, kowarzanki Pani Elżbiety Zakrzewskiej.

        • Laudatio na cześć Stanisława Lema

        • Adam Walesiak: 

          Szanowni Państwo, Drodzy Uczniowie, bądźmy szczerzy; aby zostać Patronem szkoły, nie wystarczy być po prostu porządnym obywatelem Aby stać się Patronem, trzeba być kimś jedynym, wyjątkowym. Kimś, z kogo można być dumnym. Moim zadaniem jest przekonanie Państwa, że Stanisław Lem jak najbardziej zasługuje na pełnienie takiej roli. Po pierwsze sukcesy literackie. Jako pisarz Lem odniósł sukces wyjątkowy na skalę nie tylko Polską, ale także międzynarodową. Jego książki przetłumaczono na czterdzieści języków a łączna ilość ich opublikowanych egzemplarzy przekroczyła 40 milionów. Wśród pisarzy polskich tylko Sienkiewicz może pochwalić się podobnymi wynikami wydawniczymi. A przecież nikt nie wie, ile egzemplarzy jego książek wydano w formie pirackiej, choć wiadomo, że w tym obszarze Lem jest bezkonkurencyjny. W każdym rankingu pisarzy SF nazwisko Lem zawsze znajduje się w pierwszej dziesiątce najważniejszych pisarzy XX wieku. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród państwowych i międzynarodowych (polska nagroda państwowa I stopnia w dziedzinie literatury, austriacka nagroda państwowa im. Franza Kafki w dziedzinie literatury) oraz kawalerem Orderu Orła Białego; najwyższego polskiego odznaczenia. Po drugie sukcesy naukowe. Lem jest jedynym pisarzem, którego środowisko naukowe traktowało zawsze z wyjątkowym szacunkiem. Współpracował jako ekspert przy tworzeniu programu naukowego SETI, którego celem jest poszukiwanie cywilizacji pozaziemskich. Otrzymał doktorat honoris causa uniwersytetu Lwowskiego, Opolskiego, Jagiellońskiego, Bielfeld i Politechniki Wrocławskiej. Jego oryginalna eseistyka filozoficzno – naukowa zapewniła mu sławę międzynarodowego autorytetu w sprawach problemów współczesnej cywilizacji. Pracę literata traktował jako połączenie eksperymentu naukowego i pasji filozofowania. Materią eksperymentu były nie tylko problemy naukowe, ale sam język, z którym Lem wyczyniał rzeczy niesamowite. Niektóre z jego licznych neologizmów, jak np pćmy i murkwie nieostrożnie zdewastowane przez Klapaucjusza, lub sepulki, o które ciągle wstydził się do końca wypytać Ijon Tichy, na zawsze pozostaną perłami polskiej literatury. Po trzecie niezwykle ważna jest postawa człowieka wobec świata, jaką Lem przedstawia w swojej twórczości. Jest to postawa wnikliwego, sumiennego i obiektywnego obserwatora. Bohaterowie książek Lema spędzają mnóstwo czasu na wyjaśnianiu kosmicznych zagadek, w jakie uwikłał ich autor. Większość tego czasu zajmuje im lektura książek znajdujących się w jakiejś bibliotece. Na przykład Kelvin, psycholog, który przybywa na planetę Solaris rozwiązać zagadkę dziwnego zachowania wysłanych tam wcześniej naukowców, zaraz po wylądowaniu idzie do biblioteki i czyta encyklopedie i monografie o historii tej planety. A my czytamy razem z nim. Lem uwielbia pisać książki, w których opowiada swoim czytelnikom o innych, najczęściej nie istniejących poza jego wyobraźnią książkach. Z tego powodu jego twórczość niezwykle trudno przełożyć na język filmu. Dzisiaj obowiązuje taka konwencja kina SF, w której bohaterowie znajdujący się w obliczu jakiegoś zagrożenia szybko wyciągają broń i je likwidują. Bohaterowie Lema w takich sytuacjach albo idą do czytelni, albo rozpoczynają wnikliwa analizę intelektualną problemu a czytelnik jest zmuszony towarzyszyć im w tych dylematach. W powieści Fiasko inny słynny bohater Lema, pilot Pirx, przez 40 stron wędruje po powierzchni Tytana opisując pejzaż tego księżyca w taki sposób, że chcąc nie chcąc czytelnik musi stać się ekspertem w dziedzinie geologii astrofizycznej. Żaden bohater kina SF nie mógłby sobie pozwolić na takie marnowanie czasu na myślenie. A przecież szkoła jest miejscem, w którym uczymy jak zdobywać wiedzę i posługiwać się wiedzą, czyli jak myśleć, a nie jak zmieniać magazynki z nabojami. Aby myśleć porządnie, Lem radzi nam starać się uwolnić od życia według ludzkich wyobrażeń. Cała prawda o wszechświecie jest dla nas niedostępna, ponieważ myślimy po ludzku i wszędzie dostrzegamy jakiś ludzki interes. Tylko kontakt z pozaziemską cywilizacją, doświadczenie spotkania z tym, co przekracza człowieczeństwo, jest dla nas szansą na obiektywną ocenę rzeczywistości i zaspokojenie ciekawości sensu własnego istnienia. Powinniśmy zdobywać wiedzę, aby poznając świat poznać samego siebie. Nauka to wielka przygoda człowieka, ale zamiast się nią zachwycać, powinniśmy dzięki nauce dostrzec nasze niedoskonałości. Nie wystarczy jednak zająć pozycję malkontenta, który cały swój intelektualny wysiłek zużywa na narzekanie na marność ludzkiej kondycji moralnej i intelektualnej. Podobnie jak Dostojewski Lem radzi nam szukać w sobie nadziei na realizację tego, czemu zaprzecza intelekt. Jest w tym tęsknota do duchowości i jest w tym szacunek dla człowieka. Szacunek, który nie jest nagrodą (rasa ludzka nie zasługuje na jakąkolwiek nagrodę), jest to szacunek dla człowieka za to, że stać go na krytyczną samoocenę i wysiłek intelektualnej podróży. Twórczość Lema to nieustanne zmuszanie czytelnika do zastanowienia się nad sobą i jest to idealne zadanie dla Patrona szkoły ogólnokształcącej. Naszym zadaniem jest duma i obietnica podejmowania wysiłku naśladowania mistrza. Bardzo dziękuję za uwagę.